Moja wariacja na temat tradycyjnej włoskiej przekąski z polskim akcentem w postaci chleba razowego. Często robię bruschettę z pomidorami. Tym razem wzbogaciłam ją o dodatek cukinii. Bardzo zasmakowała mi ta wersja i na pewno jeszcze nie raz ją powtórzę. Jeśli ktoś woli trzymać się klasycznego przepisu, może wykorzystać do przyrządzenia tej przekąski ciabattę.
Składniki:
(dla 4 osób)
- 1 nieduża cukinia
- 2-4 pomidory (zależnie od wielkości)
- garść świeżych liści bazylii
- 1 mała cebula
-1 ząbek czosnku
- 1/2 łyżeczki suszonego oregano
- 1/2 łyżeczki suszonej bazylii*
- 1 ząbek czosnku
- trochę oliwy
- 1 chleb razowy krojony (u mnie ze słonecznikiem)
- pieprz czarny mielony
- sól
Przygotowanie:
Cukinię umyć, pokroić w średniej grubości plasterki, posmarować oliwą przy pomocy pędzelka kuchennego, przyprawić solą, pieprzem i suszonymi ziołami. Podpiec krótko z obu stron na rozgrzanym grillu lub podsmażyć na patelni grillowej lub zwykłej. Cukinia powinna pozostać lekko twarda. Ostudzić, pokroić w kostkę. Pomidory i cebulę pokroić także w kostkę, bazylię w cienkie paseczki, wymieszać z cukinią, przyprawić solą i pieprzem, skropić niewielką ilością oliwy.
Kromki chleba posmarować cienką warstwą oliwy przy pomocy pędzelka kuchennego, natrzeć przekrojonym na pół ząbkiem czosnku, podpiec z obu stron na rogrzanym grillu lub usmażyć na patelni. Na każdą kromkę chleba nakładać porcję pokrojonych warzyw i od razu podawać.
* Wykorzystałam otartą bazylię marki Horeca Select, którą jakiś czas temu dostałam do przetestowania z Macro Cash&Carry.
o, kapitalny pomysł na wykorzystanie cukinii!
OdpowiedzUsuńKasiu, gdybym nie miała swojej fasolki, to już robiłabym Twoje kanapeczki na obiad, bo wszystko mam:)Apetyczne!
OdpowiedzUsuńDobrej niedzieli!
piękne kolorowe śniadanko - a ta cukinia to świetny pomysł do bruschetty:))) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBeato, Ewelajno, Goh, cieszę się, że mój pomysł spodobał się Wam. Ja też bardzo polubiłam ten sposób wykorzystania cukinii - nareszcie trafiłam na taki, który w pełni mi odpowiada. Cukinia to takie warzywo, które nie w każdej wersji i nie w każdej potrawie mi pasuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłej i smacznej niedzieli dla Was!
wygląda bardzo apetycznie :) no i pewnie smakuje także nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńrównież narobiłam sobie smaku, ale na dalsze przygody z kuchnią hinduską ;) dziś zapraszam na malinową tartę, wkrótce. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńoch, pysznie i nadal wakacyjnie ;]
OdpowiedzUsuńpiękną masz filiżankę w kształcie słonecznika!
http://www.karmel-itka.blogspot.com
http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com
Jakie to ładne!
OdpowiedzUsuńNa właśnie, piękna, słoneczna filiżanka!:)
OdpowiedzUsuńWow, fajna przekąska:)Śliczny talerzyk z filiżanką:)Piękne kolory:)
OdpowiedzUsuńFiliżanka to pamiątka z Portugalii - ceramika z motywami warzywnymi, owocowymi i kwiatowymi jest często spotykana w tym kraju.
OdpowiedzUsuńAle zdrowo i kolorowo :) I jakie piekne zdjęcia :) Pozdrawiam Serdecznie :***
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolorowe jedzenie. Od razu wzmaga apetyt:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo ta bruschetta cukiniowo pomidorowa. Świetny pomysł z tym polskim akcentem chlebowym.
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałe kolory!:)
OdpowiedzUsuńA ja bym to zjadła jako surówkę zagryzaną razowcem. I pewnie tak zrobię :-)
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie i kolorowo:)
OdpowiedzUsuń