Świeże liście pandanu kupiłam w sklepie Mei Asia Kuchnie Świata na warszawskiej Starówce (ul. Kilińskiego 3). Są one używane w kuchniach południowej Azji - tajskiej, malajskiej, indonezyjskiej do aromatyzowania i barwienia potraw na zielono. W kuchni indyjskiej używa się wody "Kewra" z ekstraktem z kwiatów pandanowca. Dodaje się ją m. in. do pilawów i deserów.
W przepisach na zagranicznych stronach występują zazwyczaj gotowe produkty z pandanu, a mianowicie esencje i pasty. Niestety nie trafiłam na nie jeszcze w polskich sklepach. Postanowiłam więc poeksperymentować z zabarwieniem deseru na zielono przy użyciu świeżych liści. Eksperyment okazał się udany, przy czym następnym razem użyłabym więcej liści, aby uzyskać intensywniejszy zielony kolor - tym razem wykorzystałam do przyrządzenia deseru tylko liść. Myślę, że dla poniższych proporcji składników 2 liście pozwoliłyby uzyskać bardziej spektakularny efekt kolorystyczny.
O tapioce pisałam już wcześniej, przy okazji zamieszczenia przepisu na deser z tapioki i persymony.
Składniki:
4 porcje
- 1/2 szklanki małych perełek tapioki
- 1,5 szklanki wody
(do ugotowania tapioki)
- 1 - 1,5 szklanki mleka kokosowego
- 2 łyżki cukru
- szczypta soli
- 1-2 świeże liście pandanu
(zależnie od tego, jak intensywnie zielony kolor chcemy uzyskać)
(zależnie od tego, jak intensywnie zielony kolor chcemy uzyskać)
- 1/2 szklanki wody
(do przyrządzenia esencji z pandanu; potrzebny będzie również blender i mały kawałek gazy )
- łyżka siekanych, niesolonych orzeszków ziemnych
(do dekoracji)
Przygotowanie:
Do garnka wlać 1,5 szklanki wody i doprowadzić do wrzenia, dodać tapiokę, zmniejszyć ogień i gotować 5 minut mieszając. Przykryć pokrywą i odstawić na 10 minut, aby tapioka wchłonęła resztę wody. W międzyczasie pokroić liście pandanu w wąskie paseczki i rozdrobnić w blenderze z dodatkiem 1/2 szklanki wody, a następnie przelać przez gazę i wycisnąć, aby oddzielić płyn od resztek rozdrobnionych liści. Na jednej ze strony czytałam inny przepis, a mianowicie, aby liście pandanu ugotować w niedużej ilości wody i dopiero potem zmiksować - uzyskuje się w ten sposób pastę. Ten przepis wypróbuję następnym razem.
Otrzymany sok z pandanu oraz mleko kokosowe. cukier i szczyptę soli dodać do tapioki. Gotować na małym ogniu, przez cały czas mieszając, aż pudding zgęstnieje a perełki tapioki staną się przezroczyste. Gdyby pudding zrobił się w trakcie gotowania za gęsty, należy dodać trochę więcej mleka kokosowego - jego ilość jest zależna jest od rodzaju tapioki; niektóre rodzaje wymagają dodania większej ilości płynu, aby zmiękły.
Po ugotowaniu przełożyć do pucharków lub miseczek i udekorować siekanymi orzechami ziemnymi.
Przepis własny inspirowany kuchnią tajską. Dodaję go do akcji Ireny i Andrzeja "Z widelcem po Azji".