Składniki:
- oliwki czarne i/lub zielone bez pestek
- kińdziuk pokrojony w cienkie plasterki
- listki świeżej mięty i/lub bazylii
Potrzebne też będą wykałaczki i papier do pieczenia do wyłożenia blachy.
Oliwki odsączyć, plasterki kińdziuka przekroić na pół. Każdą oliwkę zawinąć w listek mięty lub bazylii, następnie w połówkę plasterka kińdziuka i nadziewać po trzy sztuki na wykałaczki. Ułożyć na blasze wyłożonej pergaminem, zapiekać przez kilka minut w średnio nagrzanym piekarniku - nie spiekać zbyt mocno, bo kińdziuk zrobi się twardy i wysuszony. Od razu podawać - najlepsze gorące. Zamiast kińdziuka można użyć szynki parmeńskiej, ale mnie ta przekąska smakuje zdecydowanie bardziej w wersji z kińdziukiem.