Bliny z kawiorem i łososiem przyrządzone przeze mnie w domu |
Właśnie bliny były jedną z przystawek, które najbardziej przypadły mi do gustu spośród warsztatowych propozycji. Bardzo smaczne były także smażone wątróbki w sosie malinowym, bryndza z karmelizowanymi jabłkami i burakami oraz łosoś z grzybową krustą pieczony w niskiej temperaturze.
Bliny z kawiorem i łososiem w wydaniu restauracyjnym - tak podano je w restauracji Smaki Warszawy |
Moje bliny różniły się od restauracyjnych rodzajem mąki, z jakiej je przyrządziłam. Nie miałam akurat w domu potrzebnej do nich mąki gryczanej i zastąpiłam ją razową mąką pszenną. Podczas warsztatów robiłyśmy bliny ze zwykłej mąki pszennej, aby skrócić czas ich przygotowania (przy użyciu takiej mąki ciasto szybciej wyrasta) i także były pyszne, tak więc można użyć zwykłej mąki, jeśli akurat nie posiada się w domu gryczanej.
Składniki:
(4-6 porcji)
- 25 g świeżych drożdży
- łyżeczka cukru
- 2 szklanki ciepłego mleka
- 100 g mąki pszennej
- 250 g mąki gryczanej
- 1 żółtko
- 100 g kawioru
- 50 ml roztopionego masła
- sól
- olej roślinny do smażenia
- 1 opakowanie gęstej śmietany 18%
- 300 g cienko pokrojonego wędzonego łososia
- 1/2 pęczka świeżego koperku
- cytryna
- świeżo mielony czarny pieprz
- 1 opakowanie roszponki lub mieszanki sałat (do dekoracji)
Przygotowanie:
Drożdże wymieszać z cukrem, 1/4 szklanki ciepłego mleka oraz 2 łyżkami mąki pszennej, przykryć ściereczką i odstawić na 15 minut do wyrośnięcia.
W większej misce wymieszać przesianą mąkę gryczaną z resztą mąki pszennej, resztą mleka, żółtkiem, połową posiekanego koperku (połowę zostawić do dekoracji), roztopionym masłem oraz solą. Dodać podrośnięte drożdże, wymieszać, przykryć i odstawić do wyrośnięcia na około 45 minut.
Na rozgrzaną patelnię z olejem nakładać łyżką stołową porcje ciasta. Bliny smażyć z dwóch stron na złoty kolor.
Podawać od razu po usmażeniu na roszponce lub mieszance sałat z dodatkami: śmietaną, kawałkami wędzonego łososia, kawiorem i posiekanym koperkiem, skrapiając sokiem z cytryny. Bliny oprószyć świeżo zmielonym czarnym pieprzem.
pięknie i apetycznie. Od cholery roboty, ale ewidentnie się opłaca:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Opłaca się jak najbardziej, bo pyszne i można zrobić wrażenie na gościach. Zachęcam do zrobienia. Pozdrawiam!
UsuńWcale nie są skomplikowane! To nieprawdziwa i krzywdząca bliny opinia :) Są niewiele trudniejsze niż zwykłe naleśniki.
UsuńZ pozdrowieniami,
Edith
Edith, byłam zaskoczona, że robi się bliny tak prosto - zawsze mi się wydawało, że zrobienie ich to wyższa szkoła jazdy - zupełnie błędnie. Pozdrawiam i dziękuję jeszcze raz za miłe, wspólne gotowanie na warsztatach.
UsuńPięknie podane;) Lubię bliny, choć jadłam wyłącznie z łososiem.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają. Z samym łososiem też pyszne. Pozdrawiam!
UsuńWyglądają pysznie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają. Pozdrawiam!
UsuńPrzepysznie przygotowane, wspaniały posiłek :)
OdpowiedzUsuńNie jadłam jeszcze blinów, ale ponieważ są z łososiem i z kawiorem to mój Mąż byłby nimi zachwycony. Muszę kiedyś zrobić.
OdpowiedzUsuńWyglądają po królewsku - bardzo lubię, ale bez kawioru, z łososiem i kremowym serkiem :-) Piękne danie Haniu zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńSmakowały też po królewsku.
UsuńHaniu, podałaś je fantastycznie. Nie jedna osoba marzy o tym, by ktoś postawił przed nią talerz z takimi pysznościami;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
No to wreszcie wiem, czym są bliny :-)
OdpowiedzUsuńNie jesteś jedyna, ja też nie wiem czym są bliny ;) Piękne zdjęcia potrawy!
OdpowiedzUsuńJa też dość długo znałam bliny tylko z nazwy :))
UsuńNigdy nie robiłam blinów... ale Twoje wyglądają sto razy lepiej, niż te restauracyjne :)
OdpowiedzUsuńZachwycająco pięknie wygląda to danie :)...i zapewne pysznie smakuje :)...
OdpowiedzUsuńPrezentują się fantastycznie, aż mam ochotę pobiec do kuchni i od razu je zrobić :)
OdpowiedzUsuńPiękna zdjęcia potrawy
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis!
OdpowiedzUsuń