14 grudnia 2014

Kedgeree wędzonym pstrągiem, szpinakiem i pomidorkami koktajlowymi


Przepis na kedgeree widziałam kiedyś na blogu White Plate. Już wtedy miałam chęć ugotować to danie, ale długo to nie następowało. Niedawno natknęłam się na przepis na tę potrawę ponownie - tym razem w programie Roberta Makłowicza, w odcinku nakręconym w Londynie. Zbiegło się to akurat w czasie z kupieniem przeze mnie wędzonego pstrąga. Uznałam, że skoro mam wędzoną rybę, to jest to właściwy moment, aby w końcu przyrządzić kedgeree, które, jak się dowiedziałam z programu Robert Makłowicza, jest popularnym w Wielkiej Brytanii daniem śniadaniowym.

Gdy przytowuję się do przyrządzenia nowego dla mnie dania, lubię zapoznać się z przepisami na nie pochodzącymi z różnych źródeł. Przejrzałam kilka przepisów na kedgeree w Internecie, zajrzałam też do przepisu z książki Gordona Ramsaya  "Ultimate Cookery Course".

Bardzo spodobał mi się przepis z magazynu Olive - ze względu na dodatek świeżego szpinaku, a także fakt, że miałam już w domu wedzonego pstrąga, która  to ryba jest przewidziana we wspomnianym przepisie. Ostatecznie, gotując danie, dodałam też coś z przepisu Roberta Makłowicza, a mianowicie przyprawę garam masala, a także parę składników z przepisu Gordona Ramseya: imbir, gorczycę i pomidory (u mnie zastąpione pomidorkami koktajlowymi, bo takie akurat miałam w domu, poza tym, fajnie się prezentują). Tak więc moja ostateczna wersja potrawy powstała w oparciu o 3 różne przepisy.

Danie jest bardzo szybkie w przygotowaniu i pożywne. Sprawdzi się nie tylko na śniadanie, ale także na obiad lub kolację.

6 grudnia 2014

Irański gulasz warzywny z suszonymi limonkami



Gdy na stronie Yotama Ottolenghiego zobaczyłam przepis na irański gulasz warzywny z suszonymi limonkami, stwierdziłam, że najwyższy czas, aby odwiedzić sklep Ambic przy ul. Pankiewicza 3 w Warszawie. O istnieniu tego sklepu przypomniałam sobie podczas Międzynarodowego Kiermaszu Dobroczynnego, który odbył się w ubiegłą niedzielę w warszawskim hotelu Marriott. Kiermasz jest organizowany co roku przed świętami Bożego Narodzenia przez Klub Małżonek Ambasadorów. Stoisko Iranu było jednym z najbardziej obleganych podczas kiermaszu, a to za sprawą produktów właśnie ze sklepu Ambic. Z racji tego, że sklep jest prowadzony przez Irańczyków, byłam pewna, że kupię w nim suszone limonki, które są dodatkiem charakterystycznym dla kuchni tego kraju. Nie pomyliłam się - suszone limonki były rzeczywiście dostępne we wspomnianym sklepie. Można w nim kupić również suszone owoce berberysu - także charakterystyczne dla kuchni perskiej i potrzebne do przyrządzenia dania, które dziś prezentuję. Berberys jest łatwiej dostepny - w Warszawie można go także kupić na targowisku koło Hali Mirowskiej (w stoisku z przyprawami).