4 maja 2012

Kisiel z czerwonych owoców z tapioką


Do przyrządzenia tego deseru zainspirował mnie jeden z ostatnich odcinków "Kuchennych rewolucji", w którym Magda Gessler zaproponowała, aby do menu poddawanej metamorfozie restauracji wprowadzić "Rote Grütze", czyli niemiecki odpowiednik naszego kisielu. Miałam okazję spróbowania tego deseru przy okazji jednego z pobytów w Niemczech i bardzo go lubię. Po obejrzeniu wspomnianego programu nabrałam ogromnej ochoty przyrządzenia go w domu. Brak świeżych owoców nie był problemem - mrożone świetnie je zastąpiły. Przejrzałam przepisy na "Rote Grütze" w sieci i okazało się, że do zagęszczenia kisielu można użyć perełek tapioki. Bardzo spodobał mi się ten pomysł i nie mogłam sobie odmówić przyrządzenia kisielu w tej wersji. Wyszedł pyszny, mocno owocowy, lekki - wprost idealny deser na upalne dni.


Składniki:
(4 porcje)

- 3 szklanki wody
- kawałek kory cynamonu
- 3 strączki zielonego kardamonu
- 1/3 szklanki drobnej tapioki
- szczypta soli
- 250 g mieszanych czerwonych owoców
(u mnie mieszanka mrożonych truskawek, malin i porzeczek)
- 3 łyżki cukru
- trochę startej gałki muszkatołowej

Do podania: 
śmietanka lub bita śmietana



Przygotowanie:

Wodę zagotować z dodatkiem szczypty soli, kawałka kory cynamonu i strączków kardamonu, zmniejszyć ogień, dodać perełki tapioki, gotować przez 5 minut, ciągle mieszając, a następnie zdjąć z ognia, przykryć garnek pokrywką i odstawić na 10 minut. Dodać owoce, cukier, szczyptę startej gałki muszkatołowej i gotować na małym ogniu, ciągle mieszając, aż perełki tapioki staną się przezroczyste (ok. 10 minut). Po ugotowaniu przelać do miseczek i odstawić do stężenia. Podawać z dodatkiem śmietanki lub bitej śmietany.


Przepis własny inspirowany niemieckim deserem "Rote Grütze".

13 komentarzy:

  1. smakowicie wygląda. !
    Zapraszam http://kuchniadzoany.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ cudeńko!!! Mniamnuśne musiało być! I takie proste, super!

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę zakupić tapiokę i zmałpować przepis bo bardzo mi się podoba taki deser

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale sliczne te tapiokowe kuleczki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Doskonały pomysł z wykorzystaniem tapioki, chętnie wykorzystam przepis :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Pysznie!
    Połączenie owoców i tapioki to smaczna kombinacja.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pyszny musi być taki kisiel! Już dawno nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, ostatnio kuszą mnie eksperymenty z tapioką, a do tego miałam kiedyś okazję jeść niemiecką wersję tego deseru, więc wiem i potwierdzam, że pyszny. Do spróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To faktycznie wspaniały deser na takie letnie dni ;) Ja też chętnie poeksperymnetowałabym z tapioką, ale jeszcze nie mogę się do końca przekonać ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda zabójczo, nigdy nie robiłam takiego deseru, a mam właśnie mieszankę mrożonych owoców leśnych z Lidla, więc na pewno wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja uwielbiam Rote Gruetze na cieplo z lodami waniliowymi. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak ja dawno nie jadłam kisielu. Twój wygląda cudnie, więc może się wreszcie skuszę i zrobię taki pyszny, domowy deserek :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cieszę się, że tapioka jest dostępna w coraz większej ilości sklepów, bo wychodzą z niej świetne rzeczy :)
    A kisiel wygląda rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń