Niedawno otrzymałam od producenta zestaw produktów marki Patak's w celu przetestowania ich. Patak's to produkty kuchni indyjskiej: pasty curry, sosy, pikle i czatneje. W przesyłce, która do mnie dotarła, znalazłam: sos Tikka Masala, sos Korma, pastę Tandoori, czatnej z mango oraz pikle czosnkowe.
Do produktów dołączona była broszura z propozycjami potraw. Organizator akcji zachęca w niej nie tylko do wykorzystania przesłanych produktów do przygotowania dań kuchni indyjskiej, ale także dodawania ich do typowo polskich potraw, np. placków ziemniaczanych. Placki ziemniaczane z dodatkiem sosu curry mogą smakować ciekawie - nie omieszkam spróbować któregoś dnia.
W poszukiwaniu inspiracji na wykorzystanie otrzymanych produktów zajrzałam na stronę producenta, na której znalazłam bogaty dział z przepisami. Bardzo spodobał mi się przepis na szaszłyki z mięsa kurczaka marynowanego w sosie Tandoori z dodatkiem jogurtu oraz ananasa i papryki. Szybko dokupiłam potrzebne składniki, zamarynowałam mięso i wstawiłam na noc do lodówki, aby dobrze przeszło aromatem przypraw, w które bogaty jest sos. Następnego dnia cieszyłam się smakiem pysznych szaszłyków, które podałam z pilawem z ryżu basmati z dodatkiem tartej marchewki, kukurydzy oraz przypraw: kminu rzymskiego, goździków i kardamonu. Zestaw był bardzo udany. Jako dodatek do szaszłyków dobrze sprawdził się słodki czatnej z mango. Poniższy przepis na szaszłyki jest moją nieco zmodyfikowaną wersją.
Spróbowałam także otrzymanych pikli czosnkowych. Produkt ma konsystencję pasty do smakowania, w której zanurzone są małe ząbki czosnku. Przypadł mi on do gustu w charakterze smarowidła do tostów. Ma ciekawy, średnio ostry smak z lekko słodką nutą - w składzie pasty są m. in. daktyle i rodzynki.
Składniki:
(4 porcje)
- 2 piersi z kurczaka pokrojone w dużą kostkę
- 4 łyżki pasty Patak's Tandoori
- 2 łyżki jogurtu naturalnego typu greckiego
- kilka plasterków świeżego imbiru obranego i drobno posiekanego
- 1/2 świeżego ananasa obranego i pokrojonego w dużą kostkę
- 1 czerwona papryka pokrojona w dużą kostkę
- 1 czerwona cebula obrana i pokrojona w duże kawałki
- trochę świeżo zmielonego pieprzu czarnego
- trochę soli
- bambusowe patyczki do szaszłyków - 8 szt.
Przygotowanie:
Pastę Tandoori wymieszać z jogurtem naturalnym i posiekanym imbirem, zalać nią pokrojone w kawałki mięso kurczaka. Wstawić do lodówki na kilka godzin do zamarynowania albo najlepiej na noc.
Bambusowe patyczki do szaszłyków namoczyć w wodzie przez godzinę a następnie nabić na nie na przemian kawałki zamarynowanego mięsa, lekko posolonej i oprószonej świeżo zmielonym pieprzem cebuli i papryki oraz ananasa. Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 190 st. C lub na rozgrzanym grillu przez 12 - 15 minut, od czasu do czasu obracając. Od razu podawać.
Choć nie jestem miłośniczką gotowych sosów, produkty marki Patak's wydały mi się ciekawe. Mają bogaty aromat i całkiem dobrze smakują. Test zachęcił mnie do sięgnięcia po nie od czasu do czasu w przyszłości, gdy będę miała ochotę na przygotowanie dania kuchni indyjskiej w wersji na szybko.
Nie chcę wyjść na ignorantkę, ale czym są czatneje? Pierwszy raz spotykam się z tą nazwą.
OdpowiedzUsuńCzatnej/chutney to rodzaj sosu z owoców lub warzyw.
UsuńPycha! Ciekawe połączenie smaków :>
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Pikle czosnkowe niesamowicie mnie kuszą:) Ciekawy pomysł na placki ziemniaczane!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe te szaszłyki :) Dobry miałaś pomysł z zajrzeniem na stronę producenta :) Idea wykorzystania pikli czosnkowych na tostach również bardzo mi się podoba. Chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńSzaszłyki wyglądają bardzo wiosennie i apetycznie :)
OdpowiedzUsuńniestety, moja tandori dojechała potłuczona, ale może gdzieś dostanę żeby wypróbować. Natomiast picle bardzo fajne - ja marynowałam w nich boczek :)
OdpowiedzUsuńhttp://gotowanie.onet.pl/sztuka-kulinarna,643/fotografujesz-jedzenie-masz-problemy-psychiczne,56816.html
OdpowiedzUsuńAle apetycznie wygląda, aż chciałoby się wgryźć w ekran komputera:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog: harmoniasmaku9.blogspot.com
często robię szaszłyki, ale tych sosów jeszcze nigdy nie próbowałam
OdpowiedzUsuń