Dziś podaję przepis na przeobrażenie zwykłych marchewek w wyrafinowany dodatek do dań głównych. Potrzebna jest do tego butelka piwa imbirowego, w którym gotujemy warzywo. Dzięki temu dodatkowi marchew uzyskuje ciekawy smak i cudowny zapach.
Składniki:
(dla 4 osób jako dodatek do dania głównego)
- 0,5 kg marchwi
(u mnie marchewki "baby")
- 300 ml piwa imbirowego
- szczypta soli
- szczypta mielonej gałki muszkatołowej
- łyżeczka masła
Przygotowanie:
Marchewki obrać, pokroić w grube słupki, włożyć do garnka, zalać piwem tak, aby były nim pokryte. Dodać sól i odrobinę mielonej gałki muszkatołowej (można poeksperymentować z innymi przyprawami). Gotować pod przykryciem na średnim ogniu do momentu wyparowania piwa (ok. 15 minut). Po ugotowaniu dodać trochę masła i od razu podawać - najlepiej smakują na ciepło.
Zamiennie do zwykłej marchwi można wykorzystać dostępne w sprzedaży obrane marchewki "baby", których nie trzeba kroić.
Przepis stąd z moim dodatkiem.
Muszę spróbować taką marchewkę:)
OdpowiedzUsuńz piwem to jeszcze nie jadłam...ale pić imbirowe lubię :-)) pozdrawiam i witam...bo chyba pierwszy raz :-))
OdpowiedzUsuńWiosenko, Małgosiu, spróbujcie koniecznie - zapach, jaki roznosi się podczas gotowania, jest nieziemski. Po ugotowaniu zresztą też pachnie bardzo kusząco.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was!
Haniu, ja tylko dopytam o ilość piwa bo jest 2 razy w składnikach - ma być 300 ml czy cała butelka?
OdpowiedzUsuńPyzo, już poprawiłam w przepisie - 300 ml powinno wystarczyć na 0,5 kg marchwi, czyli mała butelka piwa.
OdpowiedzUsuńPS. Można na wszelki wypadek kupić butelkę czy puszkę 0,5 l, aby dolać więcej piwa, gdyby była taka potrzeba.
OdpowiedzUsuńAle wspaniały pomysł! Uwielbiam marchewkę, na pewno sobie zrobię Twoją i nie omieszkam się pochwalić. ;)
OdpowiedzUsuńKasiu, cieszę się, że przepis Ci się spodobał. Mam nadzieję, że tak przyrządzona marchewka będzie Ci smakowała. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZ gotowaną marchewką dopiero od niedawana się lubimy, ale to zestawienie całkiem mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńFajniutkie i prościutkie :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis. Podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńHaniu,fantastyczna marchewka!
OdpowiedzUsuńI zawsze do zrobienia.
Pozdrawiam Cię!
do zrobienia, bo proste i oryginalne!
OdpowiedzUsuńpzdr
Ciekawe połączenie, marchewka i piwo. Intrygujące i pociągające, bardzo niekonwencjonalne i (dla mnie) nowatorskie. Lubię odkrywać takie nowe smaki, dzięki za ten przepis!
OdpowiedzUsuńPisałam wcześniej, ale komentarz się nie zapisał.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i fajna marchewka. Chociaż marchewki baby nie dostanę, zrobię tę przystawkę z dostępnego warzywa do niedzielnego obiadu. Irmela
Ja też miałam problemy z wstawieniem komentarza - napisałam długi i zniknął. Nie wiem, czy to problem tylko na moim blogu, czy ogólnie na Bloggerze.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przepis się spodobał. Marchewka zwykłego rozmiaru ugotowana w powyższy sposób też na pewno będzie pyszna. Pozdrawiam Was!
Wspaniały, aromatyczny dodatek. A marcheweczki wyglądają uroczo :)
OdpowiedzUsuń