Robiąc ostatnio zakupy w Kuchniach Świata, zauważyłam pana niosącego do kasy 3 opakowania edamame. Już wcześniej czytałam o zielonej soi, ale dotychczas nie miałam okazji jej spróbować. Widząc mężczyznę, kupującego 3 opakowania na raz, pomyślałam, że musi być to dobre i czas, abym i ja spróbowała. Kupiłam więc jedną paczkę. Edamame w strąkach jest dostępne w Warszawie w formie mrożonej - w Kuchniach Świata w cenie 12 zł za opakowanie 500 g, w Asian House w cenie 5 zł za 250 g.
W Japonii jada się blanszowane edamame jako przekąskę do piwa. Łatwo i prosto się ją przyrządza - należy rozmrozić strąki, odciąć końcówki i blanszować przez kilka minut w wodzie z dodatkiem soli morskiej. Jemy tylko ziarna. Bardzo smaczna i zdrowa przekąska - polecam!
Edamame, czyli zielona soja |
Składniki:
(4 porcje)
- 0,5 kg strąków edamame
- 3 łyżki pasty sezamowej tahini
- 4 łyżki oliwy
- sok z jednej dużej cytryny
- 1 główka pieczonego czosnku*
- 4 łyżki wody z gotowania soi
- szczypta soli
do podania:
- 2 łyżeczki uprażonych ziaren sezamu
- trochę oliwy
- trochę posiekanej natki pietruszki - opcjonalnie
- trochę przyprawy za'atar* - opcjonalnie
- podpieczone chlebki pita
Przygotowanie:
Strąki soi ugotować w osolonej wodzie lub na parze - nie należy gotować zbyt długo, aby nie straciły koloru. Zachować wodę z gotowania. Gdy strąki ostygną, wyłuskać ziarna i zmiksować je z dodatkiem oliwy, soku z cytryny, tahini, pieczonego czosnku i 4 łyżek wody z gotowania - w razie potrzeby dodać więcej wody, aby uzyskać pożądaną, gładką konsytencję. Przyprawić odrobiną soli. Gotową pastę polać niewielką ilością oliwy, posypać uprażonymi ziarnami sezamu, opcjonalnie także posiekaną natką pietruszki i/lub za'atarem. Podawać z podpieczoną pitą.Polecam - smakuje rewelacyjnie i ma ładniejszy kolor niż tradycyjny hummus z ciecierzycy.
* Aby upiec czosnek, należy zawinąć całą główkę w folię aluminiową i piec 45 minut w średnio nagrzanym piekarniku. Po upieczeniu wybrać łyżeczką zawartość łusek.
* Za'atar - przyprawa popularna w kuchni bliskowschodniej, w jej skład wchodzą m. in.: tymianek, oregano, majeranek, sumak (w wersji libańskiej), prażony sezam.
Pięknie wygląda, tak wiosennie :) Ja edamame też jeszcze nie próbowałam. Sam pieczony czosnek uwielbiam! Z pewnością spróbuję :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! Dzisiaj w Warszawie naprawdę pięknie jest :D
Eve, zachęcam gorąco do spróbowania zielonej soi - jej kolor daje pole do popisu, aby wyczarować ciekawe kolorystycznie połączenia. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHaniu, stanowczo muszę bardziej regularnie odwiedzać Twojego bloga, bo zawsze czegoś nowego się u Ciebie dowiem :) Tak trzymaj! Super blog :) Pzdr Aniado
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję za miłe słowa. Ja też muszę zaglądać częściej na Twój blog - dziś, przeglądając Twoje podsumowanie, stwierdziłam, że wiele ciekawych przepisów mi wcześniej umknęło. Fajnie, że robisz podsumowania - można nadrobić zaległości. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWygląda aż za bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam nigdy edamame...ale hummusa uwielbiam...na pewno wykorzystam twój pomysł, bo wygląda smakowicie
OdpowiedzUsuńNie dość, że pięknie wygląda to i sam post edukujący kulinarnie :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne, obce mi zupełnie danie. Dość ekstrawaganckie, można zaskoczyć znajomych na imprezie. Świetna propozycja. Wygląda bardzo smakowicie i zachęcająco.
OdpowiedzUsuńJak smakowicie wygląda ten hummus!!! Ja póki co jestem na etapie hummusa z cieciorki, nawet do niego trudno było u mnie znaleźć składniki, ale pyszny wyszedł. O edamame pierwszy raz słyszę. Twój blog jest oryginalny i bardzo mi się podoba, chociaż nie wszystko mogę wykonać z racji trudnej dostępności składników. Irmela
OdpowiedzUsuńHaniu! Postuluję stanowczo o taką miseczkę! Oczywiście pełną w zestawie ze wszystkimi dodatkami:)
OdpowiedzUsuńPyszne!
I przepiękne zdjęcia!
Kulinarne Smaki, nie tylko dobrze wygląda, ale równie dobrze smakuje.
OdpowiedzUsuńElżuniu, cieszę się, że zamierzasz skorzystać z mojego pomysłu - mam nadzieję, że hummus w tej wersji będzie Ci smakował.
Magdo, mam nadzieję, że moim postem zainteresowałam trochę osób tym ciekawym warzywem. Aż się sama dziwię, że nie jest u nas rozpropagowane.
Kubełku Smakowy, zaskakiwanie rodziny i znajomych moimi daniami na imprezach jest mi dość dobrze znane. Właśnie niedawno to przerabiałam przy okazji moich urodzin. Obserwowanie min osób poznających nowe dla nich smaki jest bezcenne.
Irmelo, hummus z cieciorki też jest pyszny - bardzo go lubię. Mam nadzieję, że dostępność produktów z czasem będzie się poprawiać w różnych zakątkach naszego kraju.
Aniu, wysyłam do Ciebie miseczkę mojego hummusu wirtualnym kurierem. Mnie tak posmakował ten hummus, że jutro zrobię go znowu na śniadanie.
Pozdrawiam Was!
apetyczny kąsek zaserwowałaś:) hummus I sza klasa, aż robię się głodna!!!
OdpowiedzUsuńSwietny przepis wyszukalas. Moze sie na niego rowniez skusze.
OdpowiedzUsuńNie bedzie chyba nowoscia jak napisze, ze edamame sobie na dzialce uprawiam, ale w zamrazarce mam tez kupne i jakos mnie kusi, zeby tym razem zjesc solo. Jeszcze zobacze.
Izko, cieszę się, że przepis Ci się spodobał.
OdpowiedzUsuńThiesso, opisy Twoich upraw działkowych zachęcają mnie, aby i u siebie na działce zasiać egzotyczne warzywa. Edamame solo dobre, ale w formie hummusu, moim zdaniem, jeszcze lepsze. Zachęcam do wypróbowania przepisu - nie pożałujesz :o))
Fajna wersja klasycznego dania. Chętnie bym spróbował;-)
OdpowiedzUsuńHaniu, ale u ciebie niesamowite, wiosenne kolory zagościły :)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale, mniemam że smakuje jeszcze lepiej, mam nadzieję że się o tym kiedyś przekonam :
OdpowiedzUsuńOch u mnie miał być hummus w weekend, ale wyjechałam. Muszę nadrobić i to szybko. Zazdroszczę tych sklepów pod ręką.
OdpowiedzUsuńNazwa zachęca do spożycia.. uwielbiam eksperymentować ;-)
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Nie próbowałam nigdy zielonego hummusu, ale myślę, że musi być pyszny. Gratuluję pomysłu!
OdpowiedzUsuńGrace, mnie zielony hummus smakował bardziej niż tradycyjny z ciecierzycy.
OdpowiedzUsuńZainspirowana swoim podstawowym hummusem i Twoim zielonym, zrobiłam tę pastę z czerwonym burakiem i wyszedł czerwony hummus, również bardzo dobry.Irmela
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z dodaniem buraka do pasty - na pewno miała fantastyczny kolor. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń56 year-old Project Manager Annadiane Borghese, hailing from Brentwood Bay enjoys watching movies like Major League and scrapbook. Took a trip to Fernando de Noronha and Atol das Rocas Reserves and drives a Bentley Speed Six Tourer. sprawdz moj blog
OdpowiedzUsuń