Brukselka nie jest moim ulubionym warzywem, ale staram się ją oswajać, wyszukując takie przepisy na takie dania z jej wykorzystaniem, które jako całość mają szansę smakować dobrze. Gdy na stronie NY Times trafiłam na przepis na makaron penne z brukselką, pancettą i chili, byłam przekonana, że jest to udane połączenie i nie pomyliłam się. Mimo prostoty składników i wykonania danie smakowało zaskakująco dobrze i na dodatek przygotowuje się je bardzo szybko. Zachęcam do wypróbowania przepisu - w takiej wersji brukselka da się polubić, jeśli ktoś nie jest do niej przekonany.
Przy okazji przyrządzenia tego dania wypróbowałam pełnoziarniste penne od Lubelli, które, wraz z kilkoma innymi produktami, dostałam pod koniec ubiegłego roku jako prezent świąteczny od producenta.
Przepis podaję w wersji z moimi modyfikacjami. Od siebie dodałam gałkę muszkatołową, bo według mnie dobrze komponuje się z brukselką i lubię jej dodatek w daniach makaronowych.
Składniki:
(2 porcje)
- sól morska - ilość wg własnego smaku
- makaron penne (u mnie pełnoziarnisty Lubelli) - 250 g
- 2 łyżki oliwy extra vergine
- 170 g boczku wędzonego
- duża łodyżka świeżego rozmarynu (zamiennie łyżeczka suszonego)
- 4 ząbki czosnku obrane i zmiażdżone
- 1 papryczka chili pokrojona w cienkie plasterki
(zamiennie duża szczypta suszonego chili w płatkach
lub 2 suszone papryczki chili rozdrobnione w moździerzu)
- trochę świeżo zmielonego pieprzu czarnego
- 250 g brukselki
- 2 łyżeczki masła
- świeżo wyciśnięty sok z 1/2 cytryny
- trochę świeżo zmielonego sera pecorino
Przygotowanie:
W dużym garnku zagotować osoloną wodę, dodać makaron, ugotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
Brukselkę opłukać pod wodą i pokroić w cienkie półplasterki.
Na dużej patelni rozgrzać oliwę, dodać boczek pokrojony w kostkę lub paski, rozmaryn i smażyć do lekkiego zbrązowienia boczku, od czasu do czasu mieszając, ok. 1 minuty. Dodać czosnek, chili, świeżo zmielony pieprz i smażyć ok 3 minut. Dodać pokrojoną brukselkę, szczyptę soli, chlust gorącej wody i smażyć ok. 2 minut. Dodać masło i smażyć jeszcze minutę. Skropić świeżo wycieśniętym sokiem z cytryny i wymieszać.
Ugotowany makaron odsączyć, dodać do uśmażonej brukselki z boczkiem i wymieszać. O razu podawać, posypując startym serem.
Przepis dodaję do akcji "Red hot chilli" na Mikserze Kulinarnym.
Bardzo interesujące. Nie jestem szczególną wielbicielką brukselki. Szczególnie, że zwykle podawana jest w całości lub w połówkach. Może taka wersja do mnie trafi.
OdpowiedzUsuńShinju, ja też nie lubię brukselki w całych główkach. Poszatkowana jest dla mnie o wiele bardziej zjadliwa.
UsuńZapachniało ! Bardzo ciekawy przepis
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba. Pozdrawiam!
Usuńpysznie!
OdpowiedzUsuńZamieniłabym tylko ten makaron na makaron soba gryczany i wtrząchnęłabym solidna porcję
OdpowiedzUsuń