Niedawno kupiłam dorodnego selera naciowego, który był mi potrzebny do ugotowania zupy. Zużyłam z niego tylko 3 łodygi, a resztę trzeba było zagospodarować. Zaczęłam rozmyślać, do jakiego dania mogłabym go użyć. Pierwszą potrawą, która przyszła mi do głowy, była sałatka Waldorf i od razu wiedziałam, że jest to odpowiedni pomysł, bo nie dość, że wykorzystam selera, to jeszcze będę miała z głowy problem, co wziąć następnego dnia do pracy.
Przepis jest moją wariacją na temat klasycznej sałatki. Postanowiłam zrobić ją w wersji z kurczakiem, aby była pożywniejsza. Smak sałatki podkręciłam, dodając do sosu przyprawę curry.
Składniki:
(4-6 porcji)
- 1 pierś kurczaka
- 4 łodygi selera naciowego
- 1 twarde, kwaśne jabłko (u mnie Ligol)
- nieduża kiść ciemnych winogron
- 1/3 szklanki rodzynek
- 1/2 szklanki wyłuskanych orzechów włoskich
Sos:
- 4 łyżki oliwy extra vergine
- sok z 1 niedużej cytryny
- 1 opakowanie gęstego jogurtu greckiego (200 g)
- 2 łyżeczki cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka przyprawy curry
- 1/4 łyżeczki kurkumy
- trochę świeżo zmielonego pieprzu czarnego
- trochę soli
Przygotowanie:
Pierś kurczaka ugotować w osolonej wodzie, ostudzić, pokroić w cienkie plasterki, porwać na mniejsze kawałki. Orzechy uprażyć na suchej patelni, pozbawić łusek, grubo posiekać. Rodzynki sparzyć wrzątkiem. Winogrona umyć, osuszyć, pokroić na połówki, usuwając pestki. Łodygi selera umyć, obrać, pokroić w cienkie plasterki, natkę selera posiekać (część zostawić do dekoracji). Jabłko umyć, pozbawić gniazd nasiennych, pokroić w słupki, skropić niewielką ilością soku z cytryny, aby nie ściemniało.
Przyrządzić sos, mieszając dokładnie jego składniki.
Bardzo ciekawe połączenia smakowe
OdpowiedzUsuń:)
Sałatka musi smakować wyśmienicie! :)
OdpowiedzUsuńSałatka wygląda bardzo apetycznie -chętnie taką zjem, coś innego niź te, które przygotowywałam do tej pory :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
To taka elegancka salatka... Szkoda, ze Mezczyzna nie znosi selera naciowego :(
OdpowiedzUsuńMaggie, można ją zrobić z selerem korzeniowym, ale też pewnie nie lubi.
UsuńPyszna wersja ! I jak pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda i pięknie podana ! A smaki cudowne :) Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł!:)
OdpowiedzUsuńKombinacja smaków kusi mnie coraz bardziej, choć za selerem nie przepadam. Bardzo apetyczne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczna!
OdpowiedzUsuńPyszna:-))Akurat musiałam do Ciebie trafić, zaraz język mi ucieknie;-)
OdpowiedzUsuńCałośc + ten podkręcający sos brzmi całkiem ( a nawet bardzo !!!)interesująco
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, a ja jestem przed obiadem i jak patrzę na te zdjęcia to padam z głodu!:)
OdpowiedzUsuńod dawna się czaję na zrobienie tej sałatki. Wygląda wyśmienicie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy - zostałaś nominowana :) http://przykubkukawy.blox.pl/2012/11/Napoj-na-zdrowie-i-kilka-slow-o-mnie.html
Sałatka klasyczna, ale przyznam, że nigdy nie próbowałam. W Twojej wersji jest jeszcze bardziej kusząca, dzięki dodatkowi kurczaka. Jestem w stanie wyobrazić sobie jej smak, dlatego czuję, że ją polubię. Muszę w końcu spróbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo zdrowa i odświeżajaca sałątka! Lubię jej nowojorskie pochodzenie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam sałatki o tej porze roku ;)) szkoda, że nie ma już świeżych warzyw w ogródku
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie sałatki! Przy okazji zapraszam do mnie po pytania, ponieważ nominowałam Twój blog do Liebster Blog www.kasia-gotuje.pl/przepis/165
OdpowiedzUsuńodrobina kurczaka i super
OdpowiedzUsuńmoja ulubiona sałatka
OdpowiedzUsuńLepszej nie jadlam!!! Dziekuje za przepis!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że sałatka smakowała. Ja też ją lubię.
Usuń
OdpowiedzUsuńAleż ta sałatka kusi !!!
Moc serdeczności :))