Nasi Goreng (smażony ryż) to narodowe danie indonezyjskie, występujące także w kuchni malajskiej i singapurskiej. Istnieje wiele odmian tej potrawy różniących się od siebie składnikami. Mój przepis jest własną wariacją na temat tego dania. Podstawą potrawy jest ugotowany ryż, który smażymy metodą stir fry z różnymi dodatkami - u mnie z kurczakiem, krewetkami, warzywami i sosami. Świetnie smakuje z dodatkiem dobrze wysmażonego jajka na twardo. Dobrze komponuje się z zimnym piwem.
Składniki:
(dla 2 osób)
- 1/2 szklanki ryżu długoziarnistego
- 12 dużych krewetek
( u mnie mrożone, niegotowane, bez pancerzy)
- 1/2 piersi kurczaka
- 2 szalotki
- 4 ząbki czosnku
- 1 mała marchewka
- 4 pieczarki
- garść mrożonego groszku
- 1/2 czerwonej papryki
- 2 dymki
- łyżka sosu sojowego ciemnego
- łyżka słodkiego sosu sojowego
- łyżka sosu ostrygowego
- 1/2 łyżki pasty sambal oelek lub ilość wg uznania
- trochę świeżo zmielonego pieprzu czarnego
- 2 łyżki oleju (u mnie arachidowy)
- dwa jajka
- trochę prażonej cebulki (produkt gotowy) do posypania
Ryż ugotować na sypko, przestudzić (można wykorzystać ryż ugotowany poprzedniego dnia). Krewetki rozmrozić. Pierś kurczaka pokroić w kostkę, skropić niewielką ilością sosu sojowego i ostrygowego. Czosnek obrać z łusek i zmiażdżyć w moździerzu. Obrane szalotki pokroić w piórka. Marchewkę obrać i pokroić w paseczki. Paprykę pokroić w paski, pieczarki w półplasterki, dymkę w centymetrowe kawałki.
Na patelni rozgrzać odrobinę oleju, rozbić dwa jajka i usmażyć jako "sadzone". W woku rozgrzać na olej, dodać kurczaka i czosnek, smażyć na mocnym ogniu 2 minuty, mieszając, dodać szalotki, smażyć minutę, następnie dodać krewetki, marchewkę, pieczarki, groszek, przyprawić sosami i pieprzem, smażyć 3 minuty, cały czas mieszając, dodać paprykę, smażyć pół minuty, następnie dodać ryż i smażyć ok. minuty, mieszając. Po usmażeniu posypać posiekaną dymką i prażoną cebulką. Od razu podawać, układając po sadzonym jajku na wierzchu każdej porcji.
Przepis własny inspirowany kuchnią indonezyjską.
pysznie się to prezentuje:) również mam w najbliższych planach przygotować sobie takie danie:)
OdpowiedzUsuńGoh, zachęcam!
UsuńPięknie wygląda ten ryż. Bardzo chętnie spróbowałabym.
OdpowiedzUsuńShinju, spróbuj - myślę, że powinno Ci smakować, bo z tego, co zaobserwowałam lubisz kuchnię azjatycką.
UsuńHaniu! Przepiękne - zdjęcie i potrawa! Zachwyciłaś mnie absolutnie! Ukłony:)
OdpowiedzUsuńAniu, cieszę się, że się podoba. Pozdrawiam!
UsuńAle super : ) Kocham orientalne jedzenie z jajkiem : ) Pasuje idealnie : ) I do tego tak ładnie wygląda: )
OdpowiedzUsuńWspaniale się prezentuje. Podeślę Mu pomysł na taki ryż:)
OdpowiedzUsuńSamżony ryż we wszelkich odmianach zawsze będzie mieć u mnie fory :-)
OdpowiedzUsuńU mnie też! Kocham smażony ryż. A Twój ma jeszcze obłędne kolory :)
OdpowiedzUsuńCzaje sie na nasi goreng i czaje, wkrotce chyba bede musiala zrobic. Przepieknie wyglada na twoich zdjeciach. No i obrus tez masz boski.
OdpowiedzUsuńwygląda fantastycznie! Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńChętnie spróbowałabym takiego danka :)
OdpowiedzUsuńLubię azjatyckie smaki, ostatnio kupuje gotowe, ale przepis wypróbuje, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię to danie, we wszystkich odmianach. ;) Twoje wygląda absolutnie doskonale, Haniu. Ja robiłam w poniedziałek podobny do Nasi Goreng tradycyjny smażony ryż tajski, również gorąco polecam! ;) Pozdrawiam Cię serdecznie! ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo o tej potrawie, jednak nigdy nie próbowałam. Wygląda smacznie!
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie:) To jajko na wierzchu idealnie dopełnia całość:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, śliczne, orientalne tło dla potrawy :) a samo danie wygląda bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńTwoja wersja to prawie dokladnie wersja mojego meza tyle, ze On nie dodaje sosu ostrygowego i oczywiscie prazonej cebulki za to czesto troche nieortodoksyjnie dodaje kukurydze. Uwielbiam i chyba musze Mu przypomniec, ze dawno nie robil.
OdpowiedzUsuńAle to musi być pyszne!
OdpowiedzUsuń