19 lutego 2012

Brukselka smażona z boczkiem i sosem miodowo-musztardowym


Dziś przestawiam pierwszy przepis w ramach mojej osobistej akcji oswajania brukselki. Dotychczas nie lubiłam tego warzywa, ale postanowiłam to zmienić, przyrządzając je w taki sposób, aby mi smakowało. Udało się za pierwszym podejściem. To, co mi dotychczas nie odpowiadało w brukselce, to jej gorzki smak. Postanowiłam złagodzić go, dodając miód. Brukselka z jego dodatkiem wyszła wyśmienita i w takiej wersji można ją polubić. Gorąco polecam jako dodatek do dań obiadowych. Mnie tak smakowała, że przyrządziłam ją już dwa razy i na pewno na tym nie poprzestanę.


Składniki:
(2 porcje)

- ok. 20 szt. brukselek
- 2 dość grube plastry boczku wędzonego
- łyżka miodu
- łyżka jasnego octu balsamicznego
- łyżka musztardy gruboziarnistej
- 2 łyżki oliwy
- świeżo zmielony pieprz czarny
- sól

Przygotowanie:

Brukselkę umyć, osuszyć, cienko pokroić (można poszatkować przy użyciu mandoliny). Boczek pokroić w małe kawałki, wysmażyć na suchej patelni na chrupko, zdjąć z patelni, odłożyć na bok. Przygotować sos, mieszając miód, musztardę i ocet. Na patelni rozgrzać oliwę, dodać pokrojoną brukselkę, sos miodowo-musztardowy, sól i pieprz. Smażyć 3 minuty na średnim ogniu, mieszając. Pod koniec smażenia dodać boczek, wymieszać. Od razu podawać jako dodatek do dań głównych.


Przepis własny

43 komentarze:

  1. Haniu bardzo dziękuję Ci za ten ciekawy przepis, ponieważ ostatnio szukałam fajnego sposobu na przyrządzenie brukselki :)

    Pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moniko, cieszę się, że udało mi się utrafić w Twoje oczekiwania ;-))

    OdpowiedzUsuń
  3. cóż mam powiedzieć - mam w lodówce brukselkę i boczek, jutro miałam robić - telepatia jakaś czy co?! :))) też mam nadzieję oswoić to warzywko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pyzo, brukselka i boczek to zgrany duet, więc do dzieła jutro. Można poeksperymentować z jeszcze innymi dodatkami, np. widziałam przepisy z jabłkiem. Ja jeszcze na pewno poeksperymentuję. Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Takiej brukselki jeszcze nie jadłam, wygląda super, bede musiała spróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dominiq, zachęcam. Warto spróbować. Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Fajny pomysł! Brukselka w takim zestawieniu musi smakować świetnie!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majano, smakuje inaczej niż gotowana. Zachęcam do spróbowania. Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Ja też za brukselką raczej nie przepadam. Może w takim wydaniu by mi zasmakowała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Shinju, spróbuj takiej wersji, może się przekonasz do brukselki.

      Usuń
  7. Chyba jestem wyjątkiem, bo brukselkę lubiłam zawsze, nawet taką ugotowaną w zupie z mrożonki warzywnej. Ale sposob ze smażeniem jej podoba mi się dużo bardziej. Niestety, nie wypróbuję go prędko, bo brukselki tu nie mam :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie smażona brukselka smakuje o wiele bardziej niż gotowana - goryczka w takiej wersji jest mniej wyczuwalna, co mi odpowiada.

      Usuń
  8. Brukselkę mam oswojoną.Bardzo ją lubię i nie muszę się przekonywać.
    A dodatek boczku,bekonu czy wędzonej szynki naprawdę wpływają na jej smak bardzo pozytywnie.
    Sos musztardowo-miodowy mnie tu zaciekawił.
    Interesujące,jak to razem smakuje.

    OdpowiedzUsuń
  9. Brukselkę lubię, ale chętnie skorzystam z Twojego przepisu :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja brukselkę bardzo lubię, a pomysł z "bigosem" jest kapitalny, szkoda, ze nie moge teraz takich rzeczy jeść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z wyglądu rzeczywiście trochę przypomina bigos, ale w smaku zupełnie nie.

      Usuń
  11. Niektórzy nie doceniają brukselki i zniechęca ich jej goryczka, ale ja właśnie uwielbiam ten smak tak jak samą brukselkę i na pewno wykorzystam Twój przepis, bo do tej pory brukselkę jadłam tylko gotowaną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulino, cieszę się, że masz ochotę wykorzystać mój przepis. Mam nadzieję, że tak przyrządzona brukselka będzie Ci smakować.

      Usuń
    2. Już wypróbowałam, wyszła super, można zobaczyć na moim blogu :) Bardzo smaczna :) Przy okazji przeglądając ostatnio stare numery miesięcznika "Moje gotowanie" znalazłam cały artykuł o brukselce i kilka ciekawych przepisów, które pewnie też wykorzystam w najbliższym czasie :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  12. Ja uwielbiam brukselkę i prawdą mówiąc nie zauważyłam, żeby była gorzka! :D Ale pomysł z krojeniem kapitalny! JA co najwyżej przekrajałam główki na 4, gdy były wyjątkowo duże... Muszę takiego danka spróbować. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Brukselka nie należy do moich faworytów, ale w takim wydaniu wydaje się być pyszna. Trzeba spróbować w wersji bez boczku.

    OdpowiedzUsuń
  14. jak brukselka nie jest w swojej właściwej postaci to nie wygląda tak niesmacznie :D
    coś nowego!

    OdpowiedzUsuń
  15. swietne polaczenia smakow:)

    OdpowiedzUsuń
  16. trochę chyba roboty było z szatkowaniem tej brukselki co? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę pracy jest, ale można sobie z tym poradzić.

      Usuń
  17. nie wpadłabym na to, żeby poszatkować brukselkę, świetny pomysł, muszę wypróbować, czy mój mikser coś takiego potrafi :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do spróbowania brukselki w poszatkowanej formie.

      Usuń
  18. Super! Ja lubię brukselkę, muszę spróbować w takiej wersji.

    OdpowiedzUsuń
  19. Już jadłam brukselkę z wędzonka, ale ten sos mi się też podoba. Brukselkę uwielbiam, więc każde połączenie jest w kręgu moich zainteresowań.

    OdpowiedzUsuń
  20. Haniu przyznam się do trzech rzeczy:
    1. nie lubiłam brukselki
    2. też zaczęłam ją oswajać - z sokiem pomarańczowym albo z kindziukiem jest mniam
    3. nigdy jej nie szatkowałam.

    Wobec powyższego i wobec tego, że właśnie mam 1-kg siatkę rzeczonej właśnie w domu mam plan po zjedzeniu gulaszu zabrać się za nią i rozmienić ją na drobno, jak tutaj ;)

    ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zemfi, jak też kombinowałam, by podrasować brukselkę świeżo wyciśniętym sokiem z pomarańczy - myślę, że z tym dodatkiem też poeksperymentuję. Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Miałaś pomysł z tym szatkowaniem! Wprawdzie nie trzymałam się ściśle Twojego przepisu, ale wyszła... no bomba wyszła! :) Rany, pierwszy raz zjadłam ją autentycznie ze smakiem :)

      O zobacz---> http://belkoty.blogspot.com/2012/02/oswajanie-zmory-brukselka-w-dwoch.html

      ściskam :)

      Usuń
    3. Zemfi, miałam podobnie - w poszatkowanej formie brukselka po raz pierwszy mi smakowała. Zaraz lecę do Ciebie, zobaczyć, jak Ty przyrządziłaś.

      Usuń
  21. Haniu,
    Po raz pierwszy widzę przepis na brukselkę nie "w główkach"!
    Brzmi ciekawie... Może i ja w końcu jakoś się do niej przekonam ;)
    Pzdr Ania
    Ps. Haniu, piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, spróbuj w nieco innej wersji niż tradycyjna z wody. Może Ci zasmakuje. Pozdrawiam!

      Usuń
  22. Jakoś tak brukselki u mnie w kuchni brak, nie wiem czemu jej nie doceniam. Twój przepis mi się podoba, chyba wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dla mnie innowacja!Muszę kiedyś posiekać tak brukselkę ;)

    OdpowiedzUsuń