Rösti w wersji dla leniwych - przyrządzone z gotowej masy ziemniaczanej, jaką można kupić w szwajcarskich sklepach |
Ziemniaki trze się na tarce przeznaczonej specjalnie do tej potrawy, ale jej brak nie jest przeszkodą – można użyć w jej zastępstwie zwykłej tarki o dużych oczkach.
Przygotowanie Rösti:
Obrać ziemniaki (kilka sztuk, zależnie od ich wielkości), zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Jedną szalotkę lub cebulę pokroić w kostkę, zeszklić na rozgrzanym oleju, na dużej patelni, dodać starte ziemniaki, doprawić solą i pieprzem, podsmażyć krótko razem z cebulą, mieszając, następnie docisnąć ziemniaki i cebulę łyżką, formując placek, smażyć kilka minut, a potem przerzucić na drugą stronę. Znajoma przerzuca placek na drugą stronę w powietrzu. Nie każdy, nawet Szwajcar, może wykazać się taką zręcznością - można sobie pomóc, przykrywając placek dużym, płaskim talerzem i przy jego użyciu przerzucić Rösti na drugą stronę tak, aby się nie rozpadło. Ważne jest, aby smażyć na dobrej, nieprzywierającej patelni, w przeciwnym wypadku trudno odkleić placek od dna patelni tak, aby się nie rozpadł i przerzucić na drugą stronę.
Rösti podaje się często ze smażoną kiełbasą |
Rösti jest zazwyczaj dodatkiem do dań mięsnych. Od naszych placków ziemniaczanych różni się tym, że do jego przyrządzenia nie używa się ani jajek ani mąki. Im cieńszy jest placek, tym po usmażeniu bardziej chrupiący.
Rösti przyrządzone przez znajomą Szwajcarkę - na bazie surowych ziemniaków |
Powyższy przepis jest przepisem podstawowym przekazanym mi przez znajomą Szwajcarkę. Można poeksperymentować z dodatkami - zazwyczaj mieszam starte ziemniaki z niewielką ilością posmażonego boczku wędzonego. Raz zrobiłam eksperyment i dodałam trochę startej cukinii. Rösti smakuje mi najlepiej z dodatkiem gęstego jogurtu greckiego.
Rosti robiłam tylko raz ale nie za bardzo mi wyszło, było trochę za bardzo.. suche. Podobno wcale nie jest łatwo zrobić idealne rosti.. mimo że to danie hippisów;) Może jeszcze raz się przymierzę kiedyś.. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRosti bardzo lubię,ale nigdy sama nie pokusiłam się o nie.Moja Koleżanka mieszka w Szwajcarii i wiem,że nie jest proste w wykonaniu.
OdpowiedzUsuńTwoje wygląda bardzo apetycznie!
lubię poznawac smaki z innych krajów.
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś coś bardzo podobnego tylko że z dodatkiem sera też startego na dużych oczkach. nazwa mi zupełnie obca. ale prezentuje się apetycznie;)
OdpowiedzUsuńNie pamietam juz od jak dawna przymierzam sie do zrobienia rösti :) Lubie takie placki wiec kusza mnie strasznie :)
OdpowiedzUsuńmmm... podoba mi sie i mam na niego wielka ochote:)
OdpowiedzUsuńMnie za pierwszym razem Rösti też nie wyszło dobrze, ale trochę praktyki i teraz radzę sobie z tym daniem o wiele lepiej niż przy pierwszej próbie. Warto się pokusić o eksperyment, tym bardziej, że bazuje na prostych i dostępnych składnikach.
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie :) Ale pofatygowałabym się i starłabym sama świeże ziemniaki, mimo ze jestem leń i też czasem sięgam po gotowce :)
OdpowiedzUsuńRosti zaczęłam robić, jak Haniu wróciłaś ze Szwajcarii i przypomniałaś mi o tym daniu Na początku też wychodziło takie sobie, nie umiałam przewracac na drugą stronę, przywierało do patelni, ale wprawa czyni mistrza. To fajna odmiana od "zwykłych" ziemniaków.
OdpowiedzUsuńfajnie sie prezentuje
OdpowiedzUsuńDziś przyrządziłam po raz pierwszy Rösti z gotowanych ziemniaków - wcześniej przyrządzałam zawsze z surowych. Też smaczne, może nawet smaczniejsze, ale trudniejsze w przyrządzeniu - trudniej zbić je w placek, ma tendencje do rozsypywania się, ale ładnie się przyrumienia. Smakowało mi, mimo że nie wyszło tak zwarte jak z surowych ziemniaków. Do tego sosik jogurtowy, czyli jogurt naturalny wymieszany z ziołami. Prosta i pyszna kolacja!
OdpowiedzUsuńDodałam zdjęcie dzisiejszego Rösti.
Ale wielki! Ale mi się podoba taki! :) I to, że bez mąki i jajek. Zrobię sobie taki jutro :)
OdpowiedzUsuńKuchareczko, mam nadzieję, że podzielisz się wrażeniami, jak Ci się udał placek i czy Ci smakował.
OdpowiedzUsuńRosti uwielbiam! Piękne u Ciebie i na pewno pyszne! Idealne na zimowy posiłek!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń22 yr old Geologist II Fonz Caraher, hailing from Erin enjoys watching movies like Iron Eagle IV and Metal detecting. Took a trip to Strasbourg – Grande île and drives a Mercedes-Benz 540K Spezial Roadster. przydatne lacza
OdpowiedzUsuń