Jestem zachwycona moim najnowszym odkryciem, a mianowicie barem Argo, w którym można zjeść dania kuchni gruzińskiej. Mieści się on na Warszawskiej Starówce, przy ul. Piwnej 46, w lokalu, w którym była wcześniej knajpka indyjska pod nazwą Namaste India. Hindusi nadal działają przy tej ulicy, ale przenieśli się do lokalu położonego bliżej Pl. Zamkowego. Właściciele Argo wyremontowali przejęty lokal – zmieniona została jego kolorystyka i inaczej ustawiono stoliki, co wyszło na korzyść niewielkiemu pomieszczeniu – ożywiło je i powiększyło optycznie. Wnętrze jest przyjemnie urządzone w zieleni, mocnym różu i bieli. Gdy weszłam do lokalu, byłam pozytywnie zaskoczona zmianami. Bar Argo jest prowadzony przez polsko-gruzińskie małżeństwo. Właściciel, emerytowany reżyser, jest z pochodzenia Gruzinem i od 40 lat mieszka w Polsce. Małżeństwo ma już doświadczenie w branży gastronomicznej – działali wcześniej w klubie przy ul. Lwowskiej (niestety nie miałam okazji tam być).
Bar serwuje głównie dania kuchni gruzińskiej - pochodzący z Gruzji właściciel dba o autentyczność smaków. Jak na nieduże pod względem powierzchni miejsce, wybór w menu jest bogaty. Przykładowe dania to: chaczapuri (placki z serem) w różnych wersjach w cenie 8-15 zł, przystawki w cenie 10-15 zł – właścicielka bardzo polecała bakłażany z nadzieniem z orzechów włoskich. Z przystawek zapamiętałam jeszcze nadziewane liście winogron w cenie 12 zł. W karcie są też do wyboru 3 zupy, m. in. z fasolą, a także z mięsem, można zjeść gruzińskie pierogi w cenie 22 zł, a także dania główne, np. szaszłyk z ryżem lub ziemniakami za 28 zł oraz bliny z mąki orkiszowej z łososiem za 28 zł.
Bakłażany z nadzieniem z orzechów włoskich |
Chaczapuri - placek z serem gruzińskim |
Brzmi bardzo zachęcająco, tym bardziej, że w Warszawie mało jest restauracji z daniami mniej znanych kuchni. Musimy się tam wybrać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Koniecznie, następne nasze spotkanie może być tam ;o))
OdpowiedzUsuńPrzy Piwnej powiadasz? To może w styczniu tam na jakąś kolację wpadnę, bo to akurat po drodze do mojej "noclegowni".
OdpowiedzUsuńteż już tam byłam i polecam. moja recenzja juz wkrótce;)
OdpowiedzUsuńBardzo często również bywam wielkim zwolennikiem wszystkiego co jest słodkie. Przede wszystkim lubię różnego rodzaju wypieki oraz desery. Jednym z ważniejszych sukcesem było zrobienie ciasta brownie https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/porady/desery-i-przekaski/jak-upiec-idealne-brownie/ które bardzo smakowało wszystkim. Moim zdaniem uważam, iż główny składnik czyli gorzka czekolada ma na to bardzo duży wpływ.
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłem w tym barze chociaż lubię kuchnię gruzińską
OdpowiedzUsuń