19 sierpnia 2011

Pieczone figi z serem Roquefort

Dziś przedstawiam wspaniałą przekąskę ze świeżych fig, które właśnie pojawiły się w Warszawie oraz sera pleśniowego Roquefort. Delikatny smak fig komponuje się świetnie z wyrazistym smakiem sera. Przystawkę podajemy na rukoli, skrapiamy słodko-kwaśnym dressingiem z miodu i octu winnego. Dopełnieniem całości są prażone płatki migdałów. Zamiennie można użyć orzechów włoskich lub piniowych.



  
Składniki:
(dla 4 osób)
- 8 świeżych fig
- 100 g sera Roquefort
- opakowanie rukoli
- 2 łyżki płynnego miodu
- 2 łyżki octu winnego
- szczypta soli
- trochę mielonego pieprzu czarnego
- 2 łyżki migdałów w płatkach


Przygotowanie:
Umyte figi naciąć po środku na krzyż do 3/4 wysokości, przyprawić delikatnie solą i pieprzem. Wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni, piec ok. 10 minut. Ser pokroić w niedużą kostkę. Rukolę umyć i dobrze osuszyć. Płatki migdałów delikatnie uprażyć na suchej patelni. Dwie łyżki płynnego miodu wymieszać dokładnie z dwoma łyżkami octu winnego. Figi wyjąć z piekarnika, w środek każdej z nich włożyć po kilka kawałków sera - tyle, ile się zmieści. Na talerzach ułożyć po solidnej garści rukoli, na niej upieczone figi z serem, polać sosem miodowo-octowym, posypać płatkami migdałów i od razu podawać.


Przyrządzona przeze mnie przekąska jest wynikiem inspiracji dwoma przepisami: Delii Smith ze strony Kuchnia.tv oraz z bloga Pham Fatale. Z każdego z nich wzięłam to, co mi się podobało i połączyłam w całość, dodając coś od siebie. Przekąska dobrze komponuje się z czerwonym winem o wyrazistym smaku.

17 komentarzy:

  1. ładne zdjęcia!
    widzę, że już figi powolutku się ukazują.
    mhmmm.. pysznie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pysznie. Ja smak świeżych fig odkryłam zupełnie niedawno i się właśnie nie mogę na nie doczekać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny dowód na to, że figi w Polsce są i mają się dobrze :-)

    Ja dziś nie wytrzymałam i kupiłam kolejną porcję fig. I ser pleśniowy, co prawda z przeznaczeniem na calkiem inną sałatkę, ale powinno starczyć i na wypróbowanie tego przepisu.

    OdpowiedzUsuń
  4. ale szczęściara z Ciebie:))) świeże figi? marzenie. nigdy nie próbowałam świeżych i jest to jedna z tych ciekawostek, którą po prostu muszę posmakować:) w Pozku niestety nie widziałam jeszcze tego cuda! wspaniała przekąską:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo eleganckie danie, na pewno musi być pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Karmelitko, Aniu, Agnieszko, cieszę się, że się podoba.

    Bee, zachęcam do wypróbowania przepisu - mam nadzieję, że będzie smakować. Z niecierpliwością czekam na Twój kolejny przepis z figami. Ja też kupiłam kolejną partię tych owoców.

    Goh, przetrząśnij warzywniaki w Pozku - mam nadzieję, że znajdziesz świeże figi i będziesz miała możliwość spróbowania ich, choć szczerze mówiąc, najlepiej smakują tam, gdzie rosną, czyli np. na południu Europy. Te, które do nas docierają, nie są takie słodkie i soczyste, ale dobrze, że w ogóle są.

    Pozdrawiam Was!

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo eleganckie danie:) ach, jak bym pojadla takich smakow:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jadałam nigdy świeżych fig-ale muszą być pyszne. Figi ładnie się prezentują na tle rukoli, można dosłownie jeść oczami:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kasiu, zaczęłam szukać fig i na razie bezskutecznie...:( Chyba muszę poczekać na dostawę w Kauflandzie, bo tam zazwyczaj mieli... Moja cierpliwość jest wystawiona na próbę...
    Te Twoje figowo - serowe smaki - pycha...!

    OdpowiedzUsuń
  10. ja też szukam świeżych fig, odkąd zostałam nimi poczęstowana przez znajomą Bułgarkę. Dziewczyna przywiozła je od siebie z domu, kraju. W sklepie w Polsce nie znalazłam :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Haniu, piękna stylizacja i wspaniałe zdjęcia! Tylko gratulować :) Pzdr Aniado
    Ps. Z figami... jeszcze nie jestem w najlepszych układach... ale pracuję nad polepszeniem stosunków ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ago, ciszę się, że się podoba.

    Ivko, potwierdza, że świeże figi są pyszne - o wiele pyszniejsze od suszonych, bo delikatniejsze. Z ostrymi w smaku rukolą i serem pleśniowym tworzą ciekawą kompozycję.

    Ewelajno, życzę owocnych poszukiwań.

    Agno, kupiłam figi na warzywnym straganie ulicznym w mojej dzielnicy, czyli na Woli. Trzeba się dobrze rozglądać w lepszych sklepach czy lepiej zaopatrzonych warzywaniakach. Myślę, że będą pod Halą Mirowską.

    Aniu, dziękuję za miłe słowa.

    Pozdrawiam Was!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo eleganckie danie .Piękne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  14. wygląda bardzo smacznie, i dołączam się do lutki: elegancko!

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo pysznie i wykwintnie! Podobną przystawkę serwowaliśmy Jej Wysokości Królowej Norwegii gdy gościła w Bergen 2 lata temu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakie piękne i faktycznie wykwintne! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Az mnie zatkalo z zachwytu, jakie piekne te figowe kwiatki :))))) cudo!

    OdpowiedzUsuń