Bardzo lubię hummus, ale byłoby dla mnie zbyt nudno, gdybym jadła go ciągle tylko w wersji podstawowej. Chętnie eksperymentuję więc, wzbogacając tę popularną pastę o różne dodatki. Każdy nowo odkryty hummus wydaje się tym najlepszym, zazwyczaj do czasu odkrycia następnego. Moje najnowsze odkrycie - hummus ze słodkimi ziemniakami nie tylko rewelacyjnie smakuje, ale ma też wspaniały kolor - o ile użyjemy batatów w kolorze pomarańczonym. Gorąco polecam!
Składniki:
- 1 puszka ciecierzycy lub 1-1,5 szklanki ciecierzycy samodzielnie ugotowanej
- 1 średni słodki ziemniak
(najlepiej w pomarańczowym kolorze)
- sok z jednej cytryny
- 4 łyżki pasty sezamowej tahini
- 4 łyżki oliwy
- 1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę - opcjonalnie
- 2 łyżeczki mielonego kuminu
- 2 łyżeczki mielonej słodkiej papryki lub zmiennie papryki wędzonej lub łagodnego chili
- 1/2 łyżeczki soli
Przygotowanie:
Słodkie ziemniaki obrać, pokroić w kawałki, ugotować na parze lub w wodzie z dodatkiem soli (zachować wodę z gotowania), przestudzić. Ciecierzycę odsączyć. Ziemniaki zmiksować z dodatkiem ciecierzycy, pasty sezamowej, oliwy, soku z cytryny, czosnku (można ewentualnie pominąć, jeśli ktoś nie lubi czosnku lub ma to być posiłek do pracy) i niewielkiej ilości wody z gotowania ziemniaków (u mnie 2 łyżki). Jeśli chcemy uzyskać rzadszą konsystencję, należy dodać więcej wody. Przyprawić solą, kuminem i słodką lub wędzoną papryką lub łagodnym chili. Hummus podawać skropiony oliwą, posypany słodką lub wędzoną papryką lub łagodnym chili, z dodatkiem pity lub innego pieczywa według uznania.
Powyższe proporcje składników są orientacyjne - można dopasować je do własnych upodobań. Hummus przyrządziłam, inspirując się tym przepisem oraz kilkoma innymi, podobnymi dostępnymi w sieci.
siedzę głodna przed monitorem i aż mi ślinka cieknie na sam widok;) Haniu- jak dla mnie do wypróbowania jak trafię te ziemniaczki
OdpowiedzUsuńMalwinno, a ja właśnie zjadłam przed chwilą dwa tosty z tym pysznym hummusem, bo mi go jeszcze trochę zostało z wczoraj i jest mi po zjedzeniu ich bardzo miło. Nawet jak nie znajdziesz u siebie tych ziemniaków, poeksperymentuj z innymi, dostępnymi w Twoim mieście dodatkami - jest wiele możliwości urozmaicenia podstawowego przepisu na hummus. Mam jeszcze kilka innych pomysłów, które pewnie niebawem zrealizuję. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam hummus...ale nigdy nie robiłam takiego( mimo że eksperymentowałam juz niexle) a więc dopisuję do wypróbowania:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, kolor hummusa wyszedł Ci fantastyczny! Zanim przeczytałam że to z żółtych batatów myślałam ze dodałaś curry albo kurkumy :))
OdpowiedzUsuńI... przepiękne zdjęcia! Naprawdę :-)
Miłego ostatniego dnia majówki!! =)
Haniu, kolor faktycznie obłędny :))) Ja widziałam u siebie bataty, więc się skuszę na taką odmianę :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Bardzo apetycznie to wygląda. Robiłem tylko w wersji podstawowej, dzięki za inspirację!
OdpowiedzUsuńHaniu, wiesz, że jestem od pewnego czasu fanką hummusu.Robiłam hummus klasyczny, z burakiem, z bobem, z edamame z wiadomych przyczyn przyrządzić nie mogłam. Teraz chociaż ze starych, zwiędniętych ziemniaków, pasta będzie, bo być musi:) Irmela
OdpowiedzUsuńFaktycznie, kolor ma cudny, aż slinka leci:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam hummus a Twój hummus to mus! :)
OdpowiedzUsuńTrzcinowisko, ciekawa jestem, jakie eksperymetny z dodatkami do hummusu masz już na koncie - być może takie, których ja jeszcze nie wypróbowałam.
OdpowiedzUsuńNat, cieszę się, że podobają Ci się zdjęcia i efekt moich eksperymentów.
Eve, mam nadzieję, że będzie Ci smakować.
Jadalnepijalne, cieszę się, że udało mi się zainspirować Cię ;-))
Irmelo, a ja z burakiem jeszcze nie robiłam - z pewnością nadrobię tę zaległość.
Ago, cieszę się, że mój hummus pobudził Twój apetyt ;o))
Magdo, miło mi, że masz zamiar wypróbować przepis.
Pozdrawiam Was w ten deszczowy wieczór!
Jak dla mnie to pewna nowinka ;-) Z wielką chęcią wypróbowałabym tego przysmaku ;-)
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Np.dodawałam kaszę gryczaną(niezłe), marchewkę(średnie), kumin(boskie),biały ser(niezłe)...i jeszcze paę innych.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor nadały bataty paście:) Ja czekam na młode buraczki by z nich zrobić hummus, też ma piękny kolor:)
OdpowiedzUsuńA wiec to jest Twoje danko ze slodkimi ziemniakami. Wyglada slicznie, kolor boski, ale chyba zjadlabym tylko na cieplo. Juz pisalam, ze makaronu, ziemniakow i zup na zimno nie tykam. Ale takie zapieczone na grzance...mmmmm.
OdpowiedzUsuńOoo, prędzej sczeznę, niż tego nie zrobię!
OdpowiedzUsuńHaniu, mam przeogromny apetyt na tak przyrządzony hummus - pewnie pojawi się na moim stole wraz z pierwszym zakupionym słodkim ziemniakiem.:) Super!
Jak ten hummus fajnie wygląda :) Pycha :)
OdpowiedzUsuńBiedrono, zachęcam do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńTrzcinowisko, rzeczywiście dużo eksperymentowałaś z hummusem. Też myslałam o dodaniu marchewki, ale skoro twierdzisz, że ta wersja jest średnia, to na razie sobie daruję.
Żeniu, ja też ma w planie hummus z młodymi buraczkami.
Thiesso, zapieczony na grzance też byłby na pewno dobry.
Lakka, mam nadzieję, że uda Ci się kupić słodkiego ziemniaka i będziesz mogła wypróbować mój przepis.
Ka.wo, cieszę się, że się podoba.
Pozdrawiam Was!
Wow, naprawdę jestem pod wrażeniem połączenia smaków. Hummus zapamiętam i zrobię podobny, dziękuję za inspirację:)
OdpowiedzUsuńDo wypróbowania...już zapisuję sobie ten przepis:)Kolor ma super!!
OdpowiedzUsuń