Do przyrządzenia panna cotty aromatyzowanej sokiem z pandanu zainspirowała mnie przeczytana jakiś czas temu recenzja restauracji Joseph's Wine Bar. W tej właśnie restauracji prowadzonej przez Józka (Joseph'a Seeletso, kucharza znanego z programu Dzień Dobry TVN) można zjeść mus z pandanu i białej czekolady. Ta informacja bardzo pobudziła moją kulinarną wyobraźnię - tak bardzo, że postanowiłam poekperymentować z pandanem. Ekeperymenty były możliwe dzięki odkryciu źródła zaopatrywania się w świeże liście tej rośliny, które można kupić w sklepie Mei Asia Kuchnie Świata na warszawskiej Starówce.
Sok z pandanu przyrządziłam samodzielnie - liście należy drobno pokroić, rozdrobnić w blenderze z niewielką ilością wody (na 2 liście wzięłam 1/2 szlanki wody), a następnie przelać przez sitko wyłożone gazą, na koniec ścisnąć mocno gazę z resztkami liści, aby wycisnąć sok.
Oto przepis na panna cottę z tak uzyskanym sokiem.
Składniki:
- 500 ml kremówki
- 1/3 szklanki cukru
- 5 płaskich łyżeczek żelatyny
- 1/3 szklanki zimnej wody do rozpuszczenia żelatyny
- 2 świeże liście pandanu
- 1/2 szklanki wody do uzyskania soku z pandanu
Do dekoracji:
- mango świeże lub z puszki
- łyżka niesolonych pistacji zmielonych lub posiekanych
- świeże listki mięty
Przygotowanie:
Żelatynę rozprowadzić w 1/3 szklanki zimnej wody. Do kremówki dodać cukier i sok z pandanu uzyskany w powyższy sposób i podgrzać na wolnym ogniu, aby cukier się rozpuścił. Tuż przed zagotowaniem dodać żelatynę, zdjąć z ognia i zamieszać, aby żelatyna się rozpuściła. Lekko przestudzić i przełożyć do miseczek lub pucharków. Schłodzić w lodówce. Deser podawać udekorowany kawałkami mango, zmielonymi lub posiekanymi pistacjami i listkami mięty. Panna cotta z dodatkiem soku z pandanu ma bardzo oryginalny smak i zapach. Jeśli tylko ktoś ma możliwość kupienia liści pandanu, bardzo polecam.
Przepis własny.
Bardzo ciekawy pomysł. Nigdy nie spotkałam się z deserem z dodatkiem pandanu, więc tym bardziej mnie intryguje Twoja panna cotta :)
OdpowiedzUsuńSzalony ale cudowny pomysł! Dobrze że mieszkam tam gdzie dostanę potrzebne składniki boby mnie to zabiło:)
OdpowiedzUsuńHa! Zrobilas ten "soczek" pandanowy. U mnie ciagle jeszcze w fazie planow i chyba niepredko bedzie, bo jak wyjem troche zapasow to musze przejsc na jakis miesiac na diete.
OdpowiedzUsuńDla mnie to totalna egzotyka i tak chyba zostanie, ale oczywiście z chęcią bym doświadczyła tego smaku.:)
OdpowiedzUsuńbrzmi i wygląda smakowicie:)gdyby tylko chciałoby mi się to zrobić...:)
OdpowiedzUsuńDeser bardzo działa na wyobraźnię.Mniam!
OdpowiedzUsuńA mus z pandanu i czekolady jadłam właśnie w tej restauracji Józka.Bardzo Ci Haniu polecam!
Bardzo inspirujący eksperyment:)))
OdpowiedzUsuńHaniu! Cudowne zdjęcia! A deser przepiękny i prawdziwe mistrzowski!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Piękny kolor ma ów sok (nie mam pojęcia jak smakuje...) i świetnie prezentuje się deser. Tak majówkowo ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wygląda Twoja panna cota!
OdpowiedzUsuńPandanu nigdy nie jadłam i teraz będę się zastanawiać jak to może smakować /póki nie skosztuję/ :)
bardzo interesujacy przepis, a deser wyglada super:)
OdpowiedzUsuńŚwieży pandan w Warszawie? Niesamowite. Bardzo lubię ten smak.
OdpowiedzUsuńFuchsio, cieszę się, że deser Cię zaintrygował.
OdpowiedzUsuńTrzcinowisko, skoro masz dostęp do świeżego pandanu, zachęcam do poeksperymentowania z nim. Dostawy świeżych warzyw i ziół do wspomnianego sklepu są raz w tygodniu, w piątki.
Lekka, cieszy mnie, że deser Ci się podoba.
Restaurantica, deser jest łatwy w wykonaniu a dla jego smaku warto się trochę poświęcić. Zachęcam!
Amber, mam nadzieję, że będę miała okazję spróbować deseru w wersji Józka.
Lady Ago, Anno-Mario, Escapade Gourmande, cieszę się, że się Wam podoba.
Nat, smak jest bardzo ciekawy.
Ago, cieszę się, że i Tobie się spodobał.
Bee, potwierdzam, że świeże liście pandanu można kupić w Warszawie i bardzo mnie cieszy, że dociera do nas coraz więcej egzotycznych, świeżych warzyw, ziół i owoców.
Haniu, a u Ciebie znów smakowicie i egzotycznie! Po raz kolejny zaglądam i uczę się nowych rzeczy :) Dzięki i pzdr Aniado
OdpowiedzUsuńNadaje się jako doskonały deser na ukojenie nerwów dnia codziennego ;-))
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
matko... panna cotte znam ale tego pandamu nigdy nie jadłam/piłam... cokolwiek się z nim robi ;) Jaki on ma smak? Przypomina coś?
OdpowiedzUsuń