Danie inspirowane przepisem Silvany Franco, na który natknęłam się kiedyś w jednym z programów na kanale Kuchnia.tv. W oryginalnej wersji jest to risotto wegetariańskie. Czasem przyrządzam je tak jak w oryginale a czasem dodaję trochę szynki długodojrzewającej. Świeży tymianek dodaję zamiennie ze świeżym rozmarynem.W oryginalnym przepisie jest fasola cannellini, w przypadku problemu z jej kupieniem proponuję zastąpienie fasolą masłową (Jaś) - risotto i z jednym i z drugim rodzajem fasoli smakuje dobrze.
Składniki:
4 porcje
- 2 szklanki fasoli cannellini lub masłowej
(samodzielnie ugotowanej lub z puszki, odsączonej z zalewy i opłukanej)
- 1 i 1/4 szklanki ryżu do risotto
- 1 duża czerwona cebula drobno pokrojona
- 2 ząbki czosnku drobno pokrojone
- 3/4 szklanki białego wytrawnego wina
- ok. 3 szklanek gorącego bulionu warzywnego
- 3 gałązki świeżego tymianku lub 2 rozmarynu
- łyżka oliwy
(rodzaj odpowiedni do smażenia)
- 8 plasterków szynki długodojrzewającej - opcjonalnie
- 2 łyżki startego parmazanu do posypania
- szczypta świeżo zmielonego czarnego pieprzu
- szczypta soli
Przygotowanie:
Rozgrzać olej w dużej patelni, podsmażyć na niej delikatnie cebulę, czosnek i tymianek w całych gałązkach lub posiekane listki rozmarynu, aż zmiękną (ok. 5 minut). Dodać ryż, pokrojoną szynkę (jeśli jest to wersja z jej dodatkiem), mieszać kilka sekund, następnie wlać wino i gdy odparuje, dodać część bulionu. Mieszając, gotować bez przykrycia 20 minut na dość mocnym ogniu, dolewając bulion partiami w miarę, jak ryż będzie absorbował płyn. Przyprawić świeżo mielonym pieprzem i szczyptą soli (jeśli użyto bulionu z kostki, sól pominąć). Podawać posypane startym parmezanem.
Nie robiłam nigdy risotto z fasolą, ale przymierzałam się, by je zrobić.
OdpowiedzUsuńOsobiście dodałabym starego sera i rozpuściła go :)
Pozdrawiam!
Bardzo ciekawe risotto.Dawno nie robiłam,a Ta wersja wydaje mi się godna powtórzenia.
OdpowiedzUsuńMiłej soboty!
Lashqueen, początkowo sceptycznie podeszłam do przepisu na risotto z fasolą, ale autorka przepisu zachwalała go w swoim programie, więc postanowiłam spróbować i efekt pozytywnie mnie zaskoczył. Smakuje bardzo ciekawie, w szczególności z fasolą cannellini, nawet bez szynki, którą od siebie dodałam. Następnym razem wypróbuję Twój pomysł z roztopieniem sera.
OdpowiedzUsuńAmber, warto spróbować - smakuje bardzo dobrze.
Miłej soboty dla Was!
uwielbiam Twoje pomysły Haniu. zawsze zaskoczysz mnie czymś apetycznym;)
OdpowiedzUsuńciekawa bardzo jest ta inspiracja.
OdpowiedzUsuńAlez za mna risotto chodzi! A puszkowanej fasolki mam zachomikowanej cale gory! :) Twoj przepis to chyba znak, ze musze wreszcie sprobowac zrobic! ;) Milego weekendu!
OdpowiedzUsuńTeż pamiętam to risotto, choć jeszcze go nie robiłam, ale ja też nie jestem wielką miłośniczką fasolowych dań. Za to risotto mogłabym jeść niemal codziennie :)
OdpowiedzUsuńMalwinno, staram się jeść urozmaicone dania (tak zdrowiej i ciekawiej) i takie też przepisy zamieszczać na blogu. Cieszę się, że moje pomysły Ci się podobają - i vice versa, Twój blog też jest pełen wielu ciekawych, inspirujących przepisów.
OdpowiedzUsuńAsieja, cieszę się, że danie uważasz za inspirujące.
Kasiu, to danie jest idealne do przyrządzenia w momencie, gdy lodówka świeci pustkami a szafki kuchenne kryją zachomikowane produkty. Ja właśnie w takim momencie sobie o nim przypomniałam.
Tilianara, niekoniecznie musi być z fasolą - risotto, jak na pewno wiesz, daje nieograniczone pole do popisu - eksperymentowania ze różnymi składnikami i przede mną na pewno jeszcze wiele eksperymentów z risotto w różnych wersjach.
Pozdrawiam Was!
Ja jak zwykle mam kamyczek do ogródka. Tak zrobioną piotrawę powinno okreslać się mianem "fasolą z ryżem". Risotto jako takie, jest potrawą, która nie powinna sycić i podaje się je jako małą przystawkę. Nie ma prawa być samodzielnym daniem.
OdpowiedzUsuńDlatego dodatek fasoli, a tym bardziej szynki, eliminuje dzieło z grupy potraw nazywanych risottem. Co nie zmienia postaci rzeczy, że smakowo może być odlotowe :-)
Mam nadzieję, że nie sprawiłem Ci przykrości ta uwagą.
Tadeuszu, nie sprawiłeś mi przykrości swoją uwagą - nie mam nic przeciwko komentarzom na temat kanonów kuchni, w szczególności ze strony osoby, która dobrze się zna na gotowaniu, przy czym w dzisiejszych czasach, gotując na codzienne, domowe potrzeby, coraz częściej odchodzi się od kanonów. Nawet na blogach prowadzonych przez Włochów risotto występuje jako samodzielne danie - widziałam na takich blogach risotto w porcjach o wielkościach bynajmniej nie przekąskowych. Podobnie z daniami z makaronu - też nie należą we włoskiej kuchni do dań głównych a przecież spaghetti bolognese czy carbonara jest w wielu domach na całym świecie przyrządzane jako główny posiłek.
OdpowiedzUsuńSkoro autorka przepisu wywodząca się z włoskiej rodziny pozwoliła sobie na takie połączenie, to i my możemy bez oporów. Osobiście nie wyznaję konserwatyzmu w kuchni - lubię bawić się niecodziennymi połączeniami skladników odbiegającymi od klasyki. Poza tym istnieje coś takiego jak kuchnia fusion, która praktycznie na wszystko pozwala. W gotowaniu chodzi o to, aby danie było smaczne i ta potrawa właśnie taka jest, mimo że zestawienie składników odbiega od klasyki.
Nigdy nie robiłam risotto z fasolą, a widzę, że to naprawdę fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńUwielbiam risotta wszelakie, ale z fasolą jeszcze nie próbowałam. Ostatnio robiłam z groszkiem i cukinią. Ciekawe czy czerwona by się sprawdziła w tym Twoim... muszę poeksperymentować. Dzięki Haniu za pomysł.
OdpowiedzUsuńBardzo smaczne połączenie i w sam raz na tę porę roku:) Jednak co risotto, to risotto!
OdpowiedzUsuńFuchsia, warto spróbować - smak jest zaskakująco dobry.
OdpowiedzUsuńMargarytko, a ja dziękuję Tobie za inspirację, bo to właśnie dzięki przepisowi na Twoim blogu przypomniałam sobie o risotto.
Delikatessen, masz rację: co risotto to risotto - to jedno z moich ulubionych dań, niezależnie od dodatków.
Pozdrawiam!
Nigdy nie robiłam i nie jadłam nawet risotto. CHyba powinnam zacząć od Twojego przepisu, tak smakowicie wygląda:)
OdpowiedzUsuńGrace, musisz koniecznie nadrobić to, że nie jadłaś jeszcze risotto - to bardzo smaczne danie i w sumie proste i szybkie w przygotowaniu a możliwości eksperymentowania ze składnikami jest wiele. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń