Ananasa na ostro przyrządziłam w oparciu o przepis kuchni malajskiej pochodzący z książki "Specjalności kuchni światowej pyszne jak nigdy dotąd" autorstwa Annette Wolter i Christiana Teubnera, nieco go modyfikując. Zrezygnowałam ze wstępnego gotowania ananasa w wodzie z dodatkiem kurkumy, co było przewidziane w oryginalnym przepisie, gdyż mój owoc był bardzo dojrzały i soczysty i szkoda by mi było, aby jego wspaniały smak wygotował się w wodzie.
Tak przygotowany ananas może być dodatkiem do dań curry lub pikantnym deserem. U mnie towarzyszył rybie zamarynowanej w przyprawie curry i soku cytrynowym a następnie usmażonej. Bardzo mi smakowała ta kompozycja.
Składniki:
4 porcje
- 1 świeży, dojrzały ananas
- 1 łyżka cukru
- 1 duża cebula drobno pokrojona
- 2 ząbki czosnku posiekane
- 3 łyżki oleju
- 2 gwiazdki anyżu
- 1 laska cynamonu
- 6 goździków
- kilka plasterków świeżego korzenia imbiru obranego ze skórki i drobno posiekanego
- szczypta soli
- 1-2 strąki chili, zależnie od tego, jaki stopień ostrości dań lubimy
Przygotowanie:
Z ananasa odciąć końcówki, przekroić wzdłuż na 4 części, wyciąć rdzeń i obrać ze skórki. Na patelni lub w woku rozgrzać olej, dodać cebulę, czosnek, imbir, anyż, cynamon, goździki i smażyć 2 minuty. Dodać pokrojonego ananasa, szklankę wody, sól, cukier i chili i gotować ok. 10 minut.
Przepis dodaję do akcji Ireny i Andrzeja "Z Widelcem po Azji" .
Kasiu, takiego ananasa jeszcze nie znałam. Połączenie z chilli to zdecydowanie coś dla mnie, że też na to nie wpadłam :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!
Eve, połączenie ananasa z ostrymi przyprawami jest świetne. Znam jeszcze jeden przepis w wersji słodko-ostrej (bez cebuli, czosnku i imbiru). W tym drugim przypadku ananasa z cukrem i przyprawami podlewa się brandy i jest to deser. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wygląda, podane - tyle światła na talerzu, optymizmu i zdrowia! Mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńAnanas w formie salsy na ostro bardzo mi odpowiada.Uwielbiam słodko-ostre.
OdpowiedzUsuńA jaka ryba Haniu?
ja od kilku dni bacznie przyglądam się kuchni malezyjskiej i indonezyjskiej. coraz bardziej mnie ona zaskakuje;)
OdpowiedzUsuńananas w takim połączeniu chętnie wypróbuję;)
Super pomysł, zapisuję go sobie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to nowe połączenie smaków- pyszniutkie...
OdpowiedzUsuńOstatnio w kółko jemy ananasa, więc podkradnę Ci przepis:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO i to jest danie do zrobienia w mojej kuchni... wczoraj obrałam ananasa, pół zjedliśmy, drugie pół czeka w lodówce... zrezygnuję z czosnku, dorzucę kilka truskawek i zobaczę co mi z tego wyjdzie.
OdpowiedzUsuńHania, świetne. Połączenie słodkiego ananas z pikantymi dodatkami lub charakterystycznymi w smaku dla mnie bomba. Ostatnio szaleję z salasami na lekko ostro, bo zbyt ostro to my nie lubimy, a kolorytu dodają im dodając jakiś słodki owoc np. mango, liczi, ananasa. Twój przepis na peweno wypróbuję. pozdr. Kinga
OdpowiedzUsuńSuper połączenie. Bardzo wyraziste w smaku musi być:)
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie takie jedzonko, ten ananas zapowiada sie ciekawie:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ananasa!! połączenie z ostrymi przyprawami musi być rewelacyjne :-) mniam (w kuchni mam akurat świeżego ananasa :> pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWSPANIAŁE DANIE :) pozwolę sobie porwać. dawno szukałam nowego dania z gwiazdkami anyżu. pozdrawiam XXX
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, pycha.
OdpowiedzUsuńPopatrz tutaj robilam po malajsku i po lankijsku:
http://sfinjak.wroclaw.pl/eggblog/news.php?id=45
http://sfinjak.wroclaw.pl/eggblog/news.php?id=101
w obu przepisach bardzo przypadla mi do gustu subtelna nuta kardamonu, wiec polecam na przyszlosc jego dodanie do tej potrawy.
Musi być pyszne;-)
OdpowiedzUsuńJedliśmy kiedyć salatkę z ananasa, która była doprawiona świeżym chili oraz białym rumem, a smakowała świetnie!
Fantastyczna ta przystawka ananasowa! Tak sobie właśnie wyobrażam, że do ryby (lub białego mięsa kury) musi pasować wybornie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDrodzy goście, cieszę się, że przepis Was zainteresował.
OdpowiedzUsuńAmber, ryba bardzo dobra. Już kilka razy przyrządzałam rybę w takiej prostej marynacie i bardzo mi smakowała.
Kingo, będę musiała wypróbować liczi jako dodatek do salsy. Może mieć ciekawy, orzeźwiający smak.
Thiessa, przejrzałam Twoje przepisy na ananasa - są świetne. Będę musiała wypróbować wersję z mlekiem kokosowym.
Pozdrawiam Was!
Wspaniałe danie. I w ogóle bardzo ciekawy blog:)
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję za miłe słowa - cieszę się, że podoba Ci się danie i blog. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLubię takie ananasowe potrawki! Mniam
OdpowiedzUsuńhttp://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
Masz niesamowitą fantazję! Z przyjemnością czytam o każdym Twoim przepisie!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie na 5! A rybka jaka złocista. Uwielbiam kolory w kuchni ;-) Wtedy potrawa wydaje się bardziej atrakcyjna ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia (www.przysmakiewy.pl) - Biedr_ona.
Mopsie, ja też lubię.
OdpowiedzUsuńGrace, cieszę się, że Ci się podoba. Mam nadzieję, że wypróbujesz któryś z przepisów z mojego bloga.
Biedrono, o tej porze roku potrawy w żywych kolorach szczególnie cieszą oczy i podnebienie.
Świetny ten ananas! Nabrałam chęci !:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)